- przez Mr. Konsument
Sklepy Biedronka nie mają powierzchni magazynowej ? Prawdopodobnie,.. jeśli już, to są to minimalne powierzchnie – strefy magazynowe po kilka, kilkanaście metrów kwadratowych.
Efektem tego jest, że po godzinie 14-15, zaczyna brakować produktów takich jak mleko, chleb, pączki,..itp..
Stwarza to liczne niedogodności dla klientów i to bardzo duże niedogodności, dla klientów (konsumentów).
Dodatkowo, sklepy sieci Biedronka mają w tym zakresie wadliwą logistkę i nie potrafią planować prawidłowo dostaw lub im poprostu już nie zależy na klientach..
Powszechny jest popołudniami, widok pustych półek z podstawowymi produktami jak mleko, chleb, wyroby cukiernicze – pączki (najtańsze wyroby).
Poprzez takie nieodpowiedzialne zachowanie pracowników sieci sklepów Biedronka, ludzie wracają z pracy i nie mogą normalnie zrobić zakupów. Nie mogą kupić chleba, mleka, pączków (wyroby cukiernicze)..itd..
Zamawianie tak małych ilości podstawowych produktów, na cały sklep, który obsługuje po kilka tysięcy mieszkańców lub nawet po kilkanaście tysięcy mieszkańców, jest skrajnie nieodpowiedzialne..
Prawdopodobnie jest zamawiane po kilkaset bochenków chleba (może 100-200-300 sztuk chleba), po około 100-200 butelek litrowych mleka (może po max 100-200 butelek litrowych mleka – czyli po 30-40 zgrzewek po 6 butelek litrowych mleka), po 2-4 tacki pączków (pudełka z pączkami).
To stanowczo za małe ilości i jest to sytuacja nie do przyjęcia, że klienci po południu i wieczorem nie mogą kupić chleba, mleka, wyrobów cukierniczych (pączków)..
Skoro sklep jest otwarty prawie całodobowo i przez 7 dni w tygodniu i nie ma praktycznie magazynów, to dostawy muszą być dwa razy dziennie. Towar musi być uzupełniany, gdy już nie ma towaru na półkach.
Podstawowe produkty takie jak chleb, mleko, tańsze wyroby cukiernicze (pączki), muszą być dostępne dla wszystkich a nie tylko dla tych, którzy nie chodzą do pracy..
Chyba, że to tylko sklep dla emerytów i bezrobotnych i ludzi, którzy mogą robić zakupy rano..
Wyjaśnienie, że “nie ma, bo się sprzedało”, to poziom przedszkola a nie profesjonalnych sprzedawców…